Nie oszukujmy się, centra handlowe tworzone są przede wszystkim z myślą o kobietach. Przeciętemu mężczyźnie, na widok tego typu budynku i na myśl o godzinach zakupów, robi się słabo. Chyba że mamy do dyspozycji tak zwanego mężczyznę metroseksualnego.

Większość kobiet uwielbia zakupy w centrach handlowych. Bo oprócz tego, że właściwie wszystkie sklepy, które chciałybyśmy odwiedzić mamy w jednym miejscu, to jeszcze zakupy możemy zrobić w komfortowy i nieco luksusowy sposób. Nie przeszkadza nam zła pogoda, bo w centrach zawsze jest „słonecznie”, nie przeszkadzają nam krępujące okrycia wierzchnie, bo najczęściej mamy do dyspozycji szatnie.

Możemy spacerować od sklepu do sklepu, a w przerwie usiąść w dowolnej kawiarni, napić się kawy, poczytać gazetę, odpocząć, skorzystać z toalety. Dzieci można wysłać na specjalny plac zabaw lub do kina. Jedyne, co może nam przeszkadzać, to chaotyczne rozmieszczenie pomieszczeń na dużej powierzchni.

Wprawdzie centra dysponują planami i punktami informacyjnymi, ale często zdarza się, że szukamy jakiegoś sklepu dłuższy czas albo już po zakupach uświadamiamy sobie, że jakiegoś miejsca w ogóle nie odwiedziłyśmy. Jeszcze gorzej jest, kiedy mamy mało czasu i konkretną listę zakupów, a brakuje nam „mapy” centrum.

W nowo otwartym centrum handlowym Złote Tarasy w Warszawie dostępny jest tak zwany planer zakupów. Możemy z niego skorzystać na stronie internetowej. Jak to działa? Najpierw wybieramy działy, w jakich chcemy zrobić zakupy, na przykład biżuteria. Wyświetlają nam się wszystkie dostępne w tych branżach sklepy. Zaznaczamy te, które planujemy odwiedzić. Potem pojawia się na ekranie mapa centrum, a na niej zaznaczone miejsca, które wybrałyśmy. W ten sposób mamy gotową trasę zakupów. Można ją oczywiście wydrukować i życie staje się prostsze.

Miejmy nadzieję, że inne centra handlowe podchwycą ten pomysł.